Dawno planowałam pozwiązywać spódniczkę tiulową dla Zosi, zanim to się stało urodziła się Guga. "Pozwiązywałam" bo raczej szyciem nie można tego nazwać- spódniczka to paski sztywnego tiulu powiązane na gumce.
W końcu jest! Przy okazji zrobiłam też drobną ozdobę na głowę, która przydała się również na innej sesji .